Playlista #1: Zimna fala na lato
Trudno mi w to uwierzyć, że dopiero niedawno pokusiłam się o sprawdzenie możliwości Spotify. Dzięki niemu odżyło moje konto na Last.fm (Założone w 2007 roku! Jakby się postarać, to spośród odtworzonych utworów pewnie można by znaleźć jakieś żenujące przykłady punkopolo) i przypomniałam sobie przyjemność starannego tworzenia playlist. Myślę, że ostatnią przemyślaną kompilację utworów muzycznych mogłam nagrać jeszcze na kasecie magnetofonowej, bo odkąd zaczęłam słuchać muzyki na komputerze, listy utworów muzycznych układałam niedbale – zresztą zazwyczaj i tak skupiałam się na słuchaniu albumów w całości. Gdy odkryłam Spotify, wpadłam na wybitnie nieoryginalny pomysł tworzenia własnych playlist i dzielenia się z nimi ze światem. I oto pierwsza z nich: Zimna fala na lato.